Fiat Cinquecento Sporting nie był specjalnie szybki. Jego silnik 1,1 l rozwijał 54 KM, a najwolniejszym samochodem został wybrany podobno w ponad 100 testach. Jego silnik 1100 to dokładnie ten sam, który napędzał Pandę dziadka, a pierwsza setka w 13,8 s w samochodzie sportowym brzmiała jak żart. To, co było równie istotne, to jego niska masa (zaledwie 735 kg!) i rozmiary (jest o 4 centymetry węższy od Smarta), co doskonale przydawało się nie tylko w mieście, ale i na rajdowych odcinkach, albo i w torowej rywalizacji. Dla niego nawet wąska droga jest jak dwupasmowa autostrada. Odpowiednie puchary działały zarówno we Włoszech, jak i w Polsce, a wśród najbardziej znanych kierowców zdobywających pierwsze szlify w takim samochodzie był Gigi Galli. Pomimo nikczemnych osiągów, Sporting zawsze miał imponującą liczbę fanów. W kolorze giallo ginestra wygląda jak mały, wściekły owad. Fotele ma kubełkowe, pasy bezpieczeństwa są czerwone, na wyposażeniu jest obrotomierz, a w opcjach szyberdach, elektryczne szyby i poduszka powietrzna. Sporting wydaje się być dokładnym przeciwieństwem tego, co rynek dziś uważa za „fajne”: obiektywnie jest powolny, technologicznie to epoka kamienia łupanego, a jednak. Jeżeli Ci się podoba, nie jesteś jedyny.
Czytaj dalej Fiat Cinquecento Sporting 1998 – SPRZEDANY