Mercedes lubił nazywać go „czterodrzwiowym coupe”, choć nie powinniśmy mieć wątpliwości, że jest to po prostu sedan. Nie zmienia to faktu, że w momencie wprowadzenia na rynek, w 2004 roku, był zdecydowanie inny niż wszystkie. Łączył komfort i praktyczność sedana z charyzmą i stylem coupe. To połączenie działało na wyobraźnię. Dla wielu stworzone przez Michaela Finka nadwozie na długie lata stało się prawdziwym marzeniem i wzorem. Pod maską też tu pracowały zawsze słuszne jednostki. Mercedes CLS 550 C219 to wersja z japońskiego rynku, w latach 2006-2010 zasilana powiększoną do 5,5-litra jednostką V8 o mocy 388 koni mechanicznych. Ledwie 5,4 s do setki i prędkość maksymalna ograniczona elektronicznie do 250 km/h. To nawet dziś robi wrażenie, a już szczególnie w egzemplarzu, który przejechał dotąd zaledwie 8 tysięcy kilometrów i prezentuje się jako nowy.
Mercedes-Benz CLS 550 C219
Rocznik: 2007
Przebieg: 8000 km
Pojemność: 5461 cm³
Rodzaj paliwa: benzyna
Skrzynia biegów: automatyczna
Moc: 387 KM
Wielu z nas niekiedy sięga pamięcią wstecz i wspomina modele pojazdów, których nie mogliśmy kupić, nie zdążyliśmy kupić, bądź nie było nas stać w danym momencie na zakup ze względu na wysoką cenę. Jeżeli takim samochodem był Mercedes Benz CLS 550 (C219), to jeszcze nic straconego.
Mamy do zaoferowania egzemplarz wyprodukowany w 2007 r. z przebiegiem 8 tys. km.
Sprowadzony został z Japonii z najwyższą możliwą oceną. Nie podejmiemy dużego ryzyka stwierdzając, że samochód jest niemal nowy.
Oczywiście wszystkie szyby oryginalne i z tego samego rocznika. Lakier bez skazy. Został jedynie zabezpieczony powłoką polimerową.
Wnętrze pachnie nowością. Nie nosi praktycznie żadnych oznak zużycia. Wyposażenie w pełni sprawne.
Komora silnika, bagażnik również idealne. Każdy detal jest praktycznie nowy.
Technicznie bez zarzutu. Silnik, skrzynia, wydech… wszystko pracuje jak w salonowym aucie.
Stan pojazdu jest nie do opisania – to trzeba zobaczyć na żywo.
Auto jest zarejestrowane w Polsce, świeżo po przeglądzie technicznym.