Autobianchi Giardiniera 1976 – SPRZEDANE

Czy można schować w garażu coś ciekawszego niż kultowy Fiat 500? Giardiniera, czyli po włosku „ogrodniczka”, to jego wersja kombi, rzadka i bardzo ciekawa propozycja. Ma wszystko to, czego brakuje naszemu Maluchowi, i na weekendowe przejażdżki nadaje się znakomicie. Dzięki rozstawowi osi większemu o 15 cm od zwykłej 500 bez problemu mieści cztery osoby. Ma dwukrotnie większy składany dach, dzięki czemu w ciepłe dni pozwala wpuścić do kabiny więcej świeżego powietrza, będąc namiastką kabrioletu. Wreszcie ma dwa bagażniki, przy czym ten tylny jest kufrem z prawdziwego zdarzenia, pozwalającym zmieścić niemały kosz piknikowy. Znalezienie pięknego egzemplarza dziś to spore wyzwanie. Raz, że wyprodukowano ich niewiele, dwa, że wykorzystywane w większości w typowo użytkowy sposób dokonały już dawno swojego żywota. Oto piękny, oryginalny egzemplarz z końcówki produkcji. Przez wiele lat w posiadaniu jednego właściciela, zachował się znakomicie. Po drobnych zabiegach rewitalizacyjnych daje mnóstwo radości, zarówno kierowcy, pasażerom, jak i wszystkim spotykanym na ulicy.

Autobianchi Giardiniera
Rocznik: 1976
Przebieg: 65000 km
Pojemność: 499 cm³
Rodzaj paliwa: benzyna
Skrzynia biegów: manualna
Moc: 18 KM

Samochód sprowadzony z Włoch w styczniu 2018, ze wschodniego wybrzeża (Pesaro).
Przez większość swojego życia służył na dojazdy na działkę wiekowemu właścicielowi (rocznik 1914).
W 2004 auto przejął jego syn, a w 2017 roku auto zakupił prawdziwy pasjonat modelu, dla którego była to już 27. Giardiniera w życiu.
Samochód wówczas był zachowany w doskonałym, oryginalnym stanie, lecz dla przywrócenia pełni blasku właściciel zdecydował się położyć nową powłokę lakierniczą.
Komora silnika wciąż jest zachowana w oryginalnym stanie, zachowały się nawet ślady oryginalnego wosku.
Oryginalne jest również wnętrze, w którym jedynym wymienionym elementem było siedzisko fotela kierowcy.
Wciąż fabryczne jest nawet poszycie dachu, które zdecydowałem się jedynie przeszyć na nowo.
Samochód przeszedł kompletny, niezbędny serwis mechaniczny, w tym wymianę oleju, świec, przewodów zapłonowych, kompletnie odbudowane zostały hamulce.
Po sprowadzeniu do kraju samochód przeszedł prace detailingowe, aby przywrócić mu pełnię blasku.
Kompletnemu czyszczeniu poddane zostały m.in. wykładziny – prezentują się fantastycznie, jak w nowym samochodzie.
Na lakierze została położona powłoka syntetyczna Opti-Seal oraz wosk.

Samochód ma kompletną dokumentację, umożliwiającą zarejestrowanie go na białe tablice.
Akcyza została opłacona.
Samochód przeszedł już w Polsce pierwszy przegląd techniczny i ma krótkoterminowe ubezpieczenie OC.
Z uzyskaniem żółtych tablic oczywiście nie będzie najmniejszego problemu, ze względu na stan i imponującą oryginalność tego egzemplarza.

To auto, które cieszy oczy, wzbudza powszechne uśmiechy na ulicy i wręcz zaprasza do rozmów o dawnej motoryzacji na każdym postoju. Nie sposób jeździć nim nie wzbudzając powszechnego zainteresowania i życzliwości.
To wyjątkowe auto i wyjątkowy egzemplarz.