Sobotni poranek w Rozalinie zapowiadał się wyśmienicie i nawet lekki deszcz nie popsuł wybornych nastrojów wciąż przybywających do parku właścicieli najpiękniejszych klasyków. Porsche 356 Speedster mijane na drodze, bez dachu, w deszczu, raczej nie przywodzi na myśl polskiej codzienności… a jednak 🙂
Ferrari F40, Testarossa, 308 oraz Daytona, także Alpine A310 i rajdowe A110, Aston Martin Lagonda, Maserati Merak SS, Jaguar e-Type Flat Floor, a tuż obok nich Citroeny Traction Avant, DS i CX, wspaniałe Audi 100S Coupe oraz nasz Opel Olympia A. 25 września tego roku pałacowy park w Rozalinie wypełniony był po brzegi nie tylko pięknymi liniami karoserii, ale także urzekającymi dźwiękami płynącymi z silników i układów wydechowych. Kilkadziesiąt niezwykle ciekawych i różnorodnych samochodów klasycznych pojawiło się w Rozalinie, aby wziąć udział w Konkursie Elegancji.
Tuż po godzinie 12:00 przywitani przez przedstawicieli organizatorów, wraz z Patrykiem Mikiciukiem i Jerzym Kossowskim z „Automobilisty” podziwialiśmy i słuchaliśmy historii zebranych pod przejrzystym namiotem samochodów. Zaczynając od najstarszych Rolls-Royce 20/25 HP z ’32, Buick 75 z ’34, fascynujący Lincoln Zephyr V12 z roku ’46, Mercedes 220 S Cabrio B z ’52, któremu mieliśmy nawet szansę tego ranka pomóc w dojechaniu na imprezę… ahhh wszystkie w kategorii Elegance były wspaniałe, a od detali i niesamowitych smaczków oczu nie można było oderwać.
Nie mniejsze poruszenie wywołała kategoria Sport, która mieściła wymienione już Ferrari, Maserati, Porsche czy Alpine, a także amerykańskie AMC Javelin. Tu niekwestionowanym faworytem był późniejszy zwycięzca, jedno z dziewięciu fabrycznych Alpine-Renault A110 w specyfikacji Grupy 4, przygotowanych na sezon 1974. Nie bez znaczenia była tu oczywiście historia wozu, który był m. in. zwycięzcą Rajdu Maroka ’74 i uczestnikiem Rajdu Safari ’75.
Nas oczywiście najbardziej zainteresowała ostatnia kategoria, Daily Classic. To właśnie w niej spotkało się Ferrari 308 GTB z Fiatem 124 Spider. Do tej grupy zaliczono również Citroena CX, Mercedesa 560 SL R107, Alfę Romeo Giulię GT Junior, BMW 2002i czy zjawiskowy egzemplarz Audi 100S Coupe, z doskonale zachowanym i oryginalnym wnętrzem. Po krótkim przejściu pomiędzy samochodami entuzjazm nam opadł. Tak, nasz Opel Olympia kosztował nas mnóstwo pracy, ale piękne okazy sprawiły, że zaczęliśmy się zastanawiać, co my właściwie tu robimy… a w fantastycznym Audi upatrywaliśmy pewnego faworyta. Jury konkursowe było jednak innego zdania. Nasz wysiłek, trudy renowacji i pilnowanie każdego oryginalnego elementu, który zachował się w kompletnym wnętrzu oraz galanterii, zostały docenione. Opel Olympia A wyjechał z Rozalina z pucharem w swojej klasie.
Osobne stanowisko przeznaczono dla niesamowicie skrupulatnie odrestaurowanego Bentleya, który renowację przeszedł w ABCar Oldtimers, i który otrzymał nagrodę specjalną. W pozostałych kategoriach zwyciężyły: Fiat 850 Sport – Parking dla gości, Alpine-Renault A110 – Sport, Elegancja – Buick 1934.
Grand Prix całego konkursu zdobył Aston Martin Lagonda, co nie dziwi nas w ogóle, bo okaz urzeka od pierwszego spojrzenia. Mamy nadzieję, że Ian – właściciel Lagondy, dzięki tej nagrodzie wytłumaczy w końcu swojej żonie, że nie wolno złomować tego czarnego pudła.
Do domu wróciliśmy z uśmiechem na ustach, wstrząśnięci lecz nie zmieszani, dumnie dzierżąc w dłoniach puchar i żywiąc ogromną nadzieję, że z kolejnym naszym dziwacznym pomysłem, Polski Konkurs Elegancji przyjmie nas i w przyszłym roku.