Alpine A610 Turbo 1992 – SPRZEDANE

Alpine A610 Turbo to ostatni element ewolucji długiej serii francuskich samochodów sportowych z silnikiem umieszczonym za tylną osią. Podobnie jak w Porsche 911, tak i tutaj producent zdecydował się na wzmocnienie silnika turbosprężarką. We francuskim samochodzie z silnikiem V6 stojącym na szczycie rozwoju rodziny PRV (Peugeot, Renault, Volvo) poskutkowało to mocą 250 koni mechanicznych. Tu kierowca Porsche może uśmiechnąć się pod nosem, lecz niska masa i karoseria z kompozytów robią swoje, a 5,7 s potrzebne do osiągnięcia pierwszej setki z pewnością zasługuje na szacunek. To na pewno nie jest wybór dla nudziarzy. Alpine jest ciekawe, nietuzinkowe konstrukcyjnie i technologicznie, fascynujące stylistycznie… i bardzo rzadkie. Mimo, że auto było przyjęte entuzjastycznie przez dziennikarzy, od 1991 do 1995 roku powstało ich zaledwie 818 sztuk i był to ostatni model Alpine aż do wskrzeszenia marki w 2017 roku z nowym Alpine A110. Dziś auto odwraca wszystkie głowy na ulicach, i nie jest to na pewno zasługa jedynie kultowego koloru Alpine Blue.
Czytaj dalej Alpine A610 Turbo 1992 – SPRZEDANE

Volkswagen 1300 Garbus 1968 – SPRZEDANY

Volkswagen Garbus to bez wątpienia jeden z najbardziej popularnych klasyków na świecie. Gdy był nowy, kochany był przez wszystkich, bo jazda nim zawsze była manifestem wolności, bez deklarowania majątkowego statusu czy przynależności do jakiejkolwiek grupy społecznej. Tak zresztą zostało do dziś. W nim za kierownicą każdy może poczuć się dobrze, bo auto jest zwrotne, prowadzi się lekko, ma piękne brzmienie chłodzonego powietrzem silnika i o ile nie było poddawane przez szereg lat działaniu pleśni – świetnie pachnie. Poza tym to auto wyjątkowo proste w serwisie, niezawodne i oszczędne. Garbus jest dobry dla każdego, pozostaje tylko kwestia znalezienia odpowiedniego rocznika. Precel to wybór prawdziwego fanatyka, Oval jest o krok mniej archaiczny, choć z pewnością ma wyjątkowy styl. Lata 60. można już polecić każdemu. Takiego Garbusa szukaliśmy przez kilka miesięcy. Urzekł nas stopniem zachowania. W nim detale są oryginalne, jest czysty, nie zniszony wilgocią, z piękną patyną. O wiele bardziej wolimy takie pojazdy, niż restaurowane na nowych zamiennikach oryginalnych części. Rok 1968 to pierwszy, w którym zastosowano seryjnie 12-woltową instalację. Jednocześnie to pierwszy, w którym seryjnie zainstalowano pasy bezpieczeństwa. Co ciekawe, pasy są z automatycznym zwijaczem. Niby małe szczegóły, ale użytkowo niezwykle istotne.
Czytaj dalej Volkswagen 1300 Garbus 1968 – SPRZEDANY