Blisko 40 lat temu było to absolutne marzenie. Okazuje się, że nawet w innej epoce niemiecka technika dalej może sprawdzać się znakomicie, i to nie tylko do przejażdżek wokół komina, ale i na solidnej wyprawie transeuropejskiej, przy pogodzie, przy której wiele osób boi się dziś wyruszyć z domu bez napędu 4×4.
Czytaj dalej Podróż salonem przez Europę
Miesięczne archiwum: grudzień 2023
BMW 518 E12 1976 – SPRZEDANE
BMW 518 E12 ma w sobie urok czystych lat 70. W jego kształtach pobrzmiewa finezja BMW Garmisch, projektu Marcello Gandiniego z 1970 roku, ugrzecznionego w niemiecki sposób. Pozostała lekkość linii, ostro wycięty tylny słupek, łagodnie opadająca linia bagażnika, gustowne chromowane dodatki. To nie jest po prostu jeden z rekinów, pierwsza piątka jest piękna i wciąż jest nieco niedoceniona, pozostając w cieniu modelu E9, czyli coupe z tego samego okresu. Nasz egzemplarz z 1976 roku urzekł nas pastelowym kolorem BMW Pastellblau i fenomenalnie zachowanym, oryginalnym stanem. Choć to auto prezentuje się, jakby właśnie została zakończona jego renowacja, jest czymś lepszym, egzemplarzem zachowanym, tu nawet powłoka lakiernicza jest w większości oryginalna. Auto ma jedynie 80 tys. km przebiegu i przyjechało do Polski z Włoch. Wyposażenie ma skromne, ogranicza się właściwie do radia Blaupunkt i elektrycznie wysuwanej anteny, ale łagodne brzmienie doskonałego silnika M10 wprowadza tu odpowiedni klimat i nastrój, i w tym aucie naprawdę nic więcej nie potrzeba. Wygląda jak milion dolarów, a kosztuje zdecydowanie mniej.
Czytaj dalej BMW 518 E12 1976 – SPRZEDANE
Mercedes 200D W124 1986 – SPRZEDANY
Mercedes 200D W124 jak żadna inna limuzyna potrafił połączyć komfort i doskonałą jakość wykonania z ekonomiczną eksploatacją. Oczywiście była to inna epoka niż dziś, i w tym samochodzie ciężko jest się spieszyć. Nawet jazda z gazem stale dociśniętym do podłogi nie musi być brawurowa. To nie jest auto do szybkiej jazdy, szczególnie w zestawieniu z automatyczną skrzynią biegu wymaga od kierowcy cierpliwości i wyobraźni przy wyprzedzaniu. Ale pamiętajcie, jeździć powoli jest elegancko, a pośpiech poniża. Im więcej czasu w nim spędzicie, tym więcej czasu będziecie mieć na kontemplację jego doskonale zaaranżowanego wnętrza i widoków za oknem… a w tym samochodzie częściej u przechodniów i innych kierowców zobaczycie kciuk w górze niż środkowy palec. Mercedes 200D nagrodzi Was charakterystycznym brzmieniem silnika i niskim spalaniem. Taki samochód zachowany w doskonałym stanie to skarb w garażu i na drodze.
Czytaj dalej Mercedes 200D W124 1986 – SPRZEDANY
Alpine A610 Turbo 1992 – SPRZEDANE
Alpine A610 Turbo to ostatni element ewolucji długiej serii francuskich samochodów sportowych z silnikiem umieszczonym za tylną osią. Podobnie jak w Porsche 911, tak i tutaj producent zdecydował się na wzmocnienie silnika turbosprężarką. We francuskim samochodzie z silnikiem V6 stojącym na szczycie rozwoju rodziny PRV (Peugeot, Renault, Volvo) poskutkowało to mocą 250 koni mechanicznych. Tu kierowca Porsche może uśmiechnąć się pod nosem, lecz niska masa i karoseria z kompozytów robią swoje, a 5,7 s potrzebne do osiągnięcia pierwszej setki z pewnością zasługuje na szacunek. To na pewno nie jest wybór dla nudziarzy. Alpine jest ciekawe, nietuzinkowe konstrukcyjnie i technologicznie, fascynujące stylistycznie… i bardzo rzadkie. Mimo, że auto było przyjęte entuzjastycznie przez dziennikarzy, od 1991 do 1995 roku powstało ich zaledwie 818 sztuk i był to ostatni model Alpine aż do wskrzeszenia marki w 2017 roku z nowym Alpine A110. Dziś auto odwraca wszystkie głowy na ulicach, i nie jest to na pewno zasługa jedynie kultowego koloru Alpine Blue.
Czytaj dalej Alpine A610 Turbo 1992 – SPRZEDANE
Volkswagen 1300 Garbus 1968 – SPRZEDANY
Volkswagen Garbus to bez wątpienia jeden z najbardziej popularnych klasyków na świecie. Gdy był nowy, kochany był przez wszystkich, bo jazda nim zawsze była manifestem wolności, bez deklarowania majątkowego statusu czy przynależności do jakiejkolwiek grupy społecznej. Tak zresztą zostało do dziś. W nim za kierownicą każdy może poczuć się dobrze, bo auto jest zwrotne, prowadzi się lekko, ma piękne brzmienie chłodzonego powietrzem silnika i o ile nie było poddawane przez szereg lat działaniu pleśni – świetnie pachnie. Poza tym to auto wyjątkowo proste w serwisie, niezawodne i oszczędne. Garbus jest dobry dla każdego, pozostaje tylko kwestia znalezienia odpowiedniego rocznika. Precel to wybór prawdziwego fanatyka, Oval jest o krok mniej archaiczny, choć z pewnością ma wyjątkowy styl. Lata 60. można już polecić każdemu. Takiego Garbusa szukaliśmy przez kilka miesięcy. Urzekł nas stopniem zachowania. W nim detale są oryginalne, jest czysty, nie zniszony wilgocią, z piękną patyną. O wiele bardziej wolimy takie pojazdy, niż restaurowane na nowych zamiennikach oryginalnych części. Rok 1968 to pierwszy, w którym zastosowano seryjnie 12-woltową instalację. Jednocześnie to pierwszy, w którym seryjnie zainstalowano pasy bezpieczeństwa. Co ciekawe, pasy są z automatycznym zwijaczem. Niby małe szczegóły, ale użytkowo niezwykle istotne.
Czytaj dalej Volkswagen 1300 Garbus 1968 – SPRZEDANY