Renault 4L motoryzowało Francję w niemal równym stopniu, jak Citroen 2CV. Debiutował w kilkanaście lat po nim i był tak skonstruowany, by w każdym elemencie być o krok przed swoim rywalem. Największą innowacją i różnicą była podnoszona w całości tylna klapa, która uczyniła z niego w momencie debiutu w 1961 roku pierwszego hatchbacka na świecie. Pod maską równiutko pracował silnik 4-cylindrowy, a niewielkie rozmiary zewnętrzne łączyły się tu ze świetnie rozplanowaną kabiną. Auto było wykończone niezwykle spartańsko, ale pozostawało przy tym komfortowe. Pokochali je wszyscy i używali je do wszystkiego. Auto rodzinne, miejskie, bagażowe, albo i kobiece, pasowało każdemu. Produkcja trwała aż do 1992 roku, ale dziś z pewnością najwięcej uroku mają przedstawiciele pierwszej serii, do 1967 roku. Właśnie taki egzemplarz udało nam się odnaleźć na północy Szwecji. Zachowany jest w nieprawdopodobnie oryginalnym stanie, niemal w całości w pierwszym lakierze, z oryginalnym wnętrzem, patyną i pięknie funkcjonującą mechaniką.
Czytaj dalej Renault 4L 1964 – 44000 PLN – Poznań
Archiwa tagu: Auto Nostalgia 2024
Mercedes 190E 2.3-16 W201 1984 – 83000 PLN – Poznań
Mercedes 190E 2.3-16 był pierwszą małą, sportową limuzyną Mercedesa. Otrzymał specjalne modyfikacje silnika przygotowane przez słynną brytyjską firmę Cosworth, który przygotował dla niego specjalną głowicę z podwójnym wałkiem rozrządu i 16 zaworami. Wielkim wydarzeniem był wyścig, który zorganizowano wkrótce po wprowadzeniu modelu na rynek. Na nowej nitce Nurburgringu, na dystansie 12 okrążeń, zmierzyli się najwięksi mistrzowie, wśród nich Brabham, Hill, Lauda, Moss i Prost. Każdy kierowca miał rywalizować nowym 190E 2.3-16. Mercedes-Benz Sport-Technik zdjął z linii produkcyjnej 21 egzemplarzy nowego 190E 2.3-16 i zmodyfikował je na potrzeby imprezy. Te, które pojechały do salonów, otworzyły nowy rozdział w historii marki. Tylny napęd, szpera, delikatnie poszerzone nadwozie, niezwykle responsywne zawieszenie z hydropneumatycznym układem poziomowania tylnej osi, 185 KM, 7,7 s do setki i prędkość maksymalna 230 km/h. Od końca 1982 do 1988 roku wyprodukowano 19487 sztuk. Ten egzemplarz pochodzi z samego początku i ma dwie najbardziej poszukiwane cechy w 16-zaworowych 190-tkach: manualną skrzynię biegów (oczywiście w kultowym układzie dog-leg, z jedynką do tyłu) i tapicerkę ze skórą łączoną z materiałem w kratkę. W zestawieniu z ciemnym lakierem wygląda to fantastycznie.
Czytaj dalej Mercedes 190E 2.3-16 W201 1984 – 83000 PLN – Poznań
Jaguar XJ12 L Series II 1977 – SPRZEDANY
Jaguar XJ12 to kunszt klasycznej, brytyjskiej motoryzacji w najwyższej formie. Powstał na deskach kreślarskich i gdy patrzymy dziś na jego linię oraz potęgę silnika, możemy być tylko pełni podziwu dla zmysłu ówczesnych inżynierów. Jeszcze większe wrażenie niż parametry techniczne robi sposób, w jaki jeździ. Cicho, spokojnie, dostojnie. To też niezwykle zwinna limuzyna, komfortowa, zdecydowanie szybsza, niż spodziewałbyś się patrząc na jej wiek. Ma styl i klasę, i jest absolutnie ponadczasowa. Co, ciekawe, zestawiając ze swoim następcą, modelem XJ40, tu odnajdziemy w kabinie zdecydowanie więcej miejsca, za co z pewnością odpowiada fakt, że jest to wersja z wydłużonym rozstawem osi (XJ12 L). Ten egzemplarz jest w naszej kolekcji od 2021 roku. Ma piękne kolory i wnętrze, które absolutnie ujmuje swoim stanem zachowania i zapachem. Ten samochód przed nami był tylko w jednych rękach, zawsze serwisowany w jednym miejscu i choć musieliśmy po długim postoju przeprowadzić przy nim sporo prac, obecnie jeździ znakomicie i jest w pełni sprawny, wliczając w to nawet klimatyzację.
Czytaj dalej Jaguar XJ12 L Series II 1977 – SPRZEDANY
Velorex 16/350 1968 – SPRZEDANY
W ówczesnej Czechosłowacji nazywany był nietoperzem bądź uciekającym namiotem. Był tak pożądany, że ludzie gotowi byli załatwić sobie fałszywe zaświadczenie o niepełnosprawności, byle tylko załatwić sobie na niego przydział. Napędzany jest dwusuwowym silnikiem Jawy, dając mnóstwo radości podczas wspinania się na obroty, a jego niska masa sprawia, że jest naprawdę żwawy. Jak się nazywa naprawdę? To Velorex 16/350 z 1968 roku i w swojej nazwie zawiera zarówno moc, jak i pojemność napędzającego go silnika. Jest w stanie, w jakim dziś się już ich nie spotyka. Ba, właściwie wcale ich się nie spotyka. Upolowaliśmy go aż w Szwajcarii i po pierwszych przejażdżkach już wiemy – było warto.
Czytaj dalej Velorex 16/350 1968 – SPRZEDANY
Austin A35 1958 – SPRZEDANY
Austin ma w sobie to coś, za co niegdyś pokochaliśmy Giardinierkę. To natychmiastowa umiejętność wyzwalania uśmiechów u ludzi. To coś zupełnie naturalnego, że jadąc ulicą widzisz tylko pozytywne reakcje i jest to coś, co potrafi rozświetlić każdy dzień. Na liczniku ma ledwie 25 tys. km i stan jego w wielu aspektach potwierdza, że jedynki tam z przodu nie brakuje. Gdy był nowy, był popularnym samochodem dla młodych rodzin, pierwszym brytyjskim autem, który otrzymał karoserię samonośną. Projekt jego nadwozia to dzieło amerykańskiego designera, Raymonda Loewy’ego, który Brytyjczycy postanowili… zmniejszyć. Wygląda jak poważna limuzyna pomniejszona w skali i zaskakiwać może fakt, że wciąż jest w nim tak dużo miejsca. Jest czarujący nie tylko swoim wyglądem, ale i sposobem w jaki jeździ. Niska pozycja kierowcy, krótki rozstaw osi, tylny napęd – to wszystko przynosi gokartowe skojarzenia i trochę też tak się go odbiera zza kierownicy. Jego rok produkcji do 1958 i okazuje się, że nawet w tych latach Brytyjczycy konstruując taniego, rodzinnego sedana zrobili to tak, by frajdę miał kierowca. To niebywałe, ale uwierzcie, że mimo np. bębnowych hamulców frajda z dynamicznej jazdy w nim jest 10x większa niż dajmy na to w dużym fiacie.
Czytaj dalej Austin A35 1958 – SPRZEDANY
Maserati Quattroporte 2004 – SPRZEDANE
Maserati Quattroporte V generacji ukazało się w 2003 roku, wracając do luksusu i elegancji z przeszłości. Zdolne jest pomieścić 5 osób i gwarantuje nadzwyczajną przyjemność z prowadzenia. Projekt jego smukłego i mierzącego ponad 5 metrów nadwozia to dzieło firmy Pininfarina, a pod maską miejsce znalazła nowa jednostka V8 4,2 l, produkowana w Maranello przez firmę Ferrari o kodowym oznaczeniu Ferrari F136. To jednostka z podwójnymi górnymi wałkami rozrządu, wyposażona w bezstopniowe, zmienne fazy rozrządu i napędzana łańcuchem. Smarowanie to sucha miska olejowa, co zapewnia odpowiednie smarowanie również podczas ekstremalnych przeciążeń. Skrzynia biegów nazwana została DuoSelect, jest to również dzieło Ferrari powstałe w oparciu o ewolucję CambioCorsy. Jest sześciostopniowa, zautomatyzowana, umożliwia obsługę w trybie sekwencyjnym i pozwala na osiągnięcie pierwszej setki już po 5,2 s. Również podwozie było popisem technologicznych możliwości. Maksymalne przesunięcie silnika w stronę kabiny pasażerskiej i umieszczenie skrzyni biegów przy tylnej osi zaowocowało perfekcyjnym rozkładem masy (47/53). Zanim w 2007 roku wycofano się z części ambitnych założeń konstrukcyjnych (stosując mokre smarowanie w silniku, tradycyjną skrzynię automatyczną montowaną przy silniku, pogarszając trakcję, rozkład mas i osiągi), wyprodukowano nieco ponad 15000 egzemplarzy. Dziś wciąż robi ogromne wrażenie swoim charakterem, brzmieniem i charyzmą. Powstało pod ścisłym nadzorem Ferrari i zgodnie z założeniami było czystej klasy autem sportowym o wysokich osiągach, ukrytym w czterodrzwiowym nadwoziu.
Czytaj dalej Maserati Quattroporte 2004 – SPRZEDANE
Renault 5 GT Turbo 1986 – SPRZEDANE
Francuzi wiedzieli najlepiej jak to robić. Auta dynamiczne, ale nie pozbawione miękkości, ciekawe w designie i dziś przykuwające uwagę swoim nieszablonowym wyglądem. Renault 5 drugiej generacji, czyli tzw. „supercinq”, z pewnością należy do tej grupy. Opracowane przez włoskiego stylistę, Marcello Gandiniego, z miejsca jest rozpoznawalne po charakterystycznie podciętej linii tylnego nadkola. Ten podpips styisty znajdziemy również w takich autach, jak Lamborghini Countach, Maserati Quattroporte IV czy Citroen BX. Małe Renault 5 drugiej generacji powstawało w latach 1983 – 1996, a najwięcej emocji dziś budzi jej najmocniejsza odmiana, czyli GT Turbo. Przy masie rzędu 800 kg i mocy aż 120 KM z turbodoładowanej jednostki dobra zabawa jest tu gwarantowana.
Czytaj dalej Renault 5 GT Turbo 1986 – SPRZEDANE
Fiat 126el 1996 – SPRZEDANY
Pierwszy mały Fiat z lini montażowej zjechał ponad pół wieku temu. Wspomnienia z nim związało kilka pokoleń Polaków i mimo, że był to mały wóz i technicznie oparty na starszym niemal kolejne dwie dekady Fiacie 500, służył dzielnie i zapisał się wspaniale w pamięci wielu. Przez lata przechodził wiele drobnych modyfikacji, by pod koniec produkcji stać się samochodem nieco lepiej wyciszonym, nieco bardziej komfortowym i dzięki zmienionym wytłoczkom karoserii – nieco bardziej smukłym. Mógł i nadal może się podobać. Po latach na jego sylwetkę patrzy się życzliwie, a już każdy odnaleziony egzemplarz utrzymany w pięknym stanie budzi szczególnie szeroki uśmiech na twarzy. Ten ma jedynie 46 tys. km przebiegu i jak widać na zdjęciach u właściciela, w kolorze 129 (Rosso Swift) oraz towarzystwie włoskiej motoryzacji prezentuje się znakomicie.
Czytaj dalej Fiat 126el 1996 – SPRZEDANY
Citroen XM 1997 – SPRZEDANY
Citroen XM to topowy model marki, potomek wspaniałych modeli DS i CX, który obchodzi właśnie 35-lecie. Auto tak komfortowe, jak to tylko możliwe, oparte na konstrukcji hydropneumatycznego układu zawieszenia. To zdobywca nagrody Car of the Year 1990, który nagrodę tę otrzymał dokładnie w 15 lat po Citroenie CX. Ostre linie jego nadwozia to dzieło studio Bertone. Projekt aerodynamiczny i awangardowy, którego nie da się pomylić z żadnym samochodem konkurencji. Po przygodzie z V6, tym razem zdecydowaliśmy się przygarnąć do naszego garażu skromniejszą 2-litrówkę. Jest to model poliftowy, wyróżniający się szewronem przeniesionym na środek atrapy chłodnicy, zmienionymi światłami przeciwmgłowymi i kierunkowskazami oraz zmodyfikowanym wnętrzem. Samochód napędza 16-zaworowa jednostka o mocy 132 KM, zestawiana z doskonale pasującą do charakteru auta skrzynią automatyczną. To doskonały youngtimer do komfortowego przemieszczania się. Przykuwa uwagę na ulicy, otula fantastycznym, welurowym wnętrzem i rozpieszcza komfortem, pozostając przy tym niedrogim zarówno w zakupie, jak i eksploatacji.
Czytaj dalej Citroen XM 1997 – SPRZEDANY