Citroen CX Athena 1981 – SPRZEDANY

Citroen CX to pojazd z innego świata, nie przypominający niczego co powstało w latach 70-tych, ani kiedykolwiek później. Następca słynnej Deesy powstawał w zupełnie nowej rzeczywistości, lecz inżynierowie Citroena stanęli na wysokości zadania, myśląc nieszablonowo i odważnie oraz realizując pomysły, które sprawdzały się lepiej od utartych schematów. Jego wyjątkowość zaczyna się od układu hydropneumatycznego, sterującego zawieszeniem, układem hamulcowym i kierowniczym. W rezultacie kierowca i pasażerowie otrzymali niezrównany komfort resorowania, który w Mercedesie próbowano skopiować, a w Rolls Royce’ie – poddano się i kupiono od Francuzów licencję. Korektory wysokości odpowiadały za zmniejszenie przechyłów podczas przyspieszania i hamowania. Citroen nie nurkuje podczas hamowania jak każde inne auto, on dostojnie „kuca”. Hamulce – były bardziej skuteczne niż jakiekolwiek inne w epoce. Co ciekawe – zmieniają siłę hamowania w zależności od obciążenia tylnej osi. Układ kierowniczy DIRAVI – oparty na systemie znanym lotnictwa, potrafi zmieniać siłę wspomagania w zależności od prędkości, prostuje koła po puszczeniu koła kierownicy (nawet na postoju) i zapobiega przenoszeniu drgań z nawierzchni na koło kierownicy. W efekcie – mimo wieku jeździ jak współczesne auto wysokiej klasy, trudno porównać odczucia z jazdy z jakimkolwiek innym samochodem zabytkowym. On płynie po drodze, nie zważając na stan nawierzchni. Wyjątkowość i oryginalność zachowano również w kabinie. Niepowtarzalny układ wskaźników z obrotowymi bębnami prędkości i obrotów, brak dźwigienek za jedynym w swoim rodzaju kołem kierownicy i stylistyka, która przywołuje filmy science-fiction. Wreszcie sylwetka stworzona przez Roberta Oprona – aerodynamiczna, zdecydowana w formie i charakterystyczna, w pierwszej serii pięknie udekorowana elementami z nierdzewnej stali, trwalszymi od tańszych technologicznie chromów. Na idealnego CX’a polowaliśmy od lat, stale przeglądając europejskie serwisy. Ta Athena absolutnie nas urzekła zjawiskowym sposobem zachowania. To oryginalny, nigdy nie odtwarzany egzemplarz, poddany przez nas jedynie niezbędnym pracom serwisowym.

Citroen CX Athena
Rocznik: 1981
Przebieg: 57500 km
Pojemność: 1995 cm³
Rodzaj paliwa: benzyna
Skrzynia biegów: manualna
Moc: 106 KM

Wyposażenie:
Elementy charakterystyczne dla wersji Athena:
– 2x elektryczne szyby
– 5-biegowa skrzynia
– ramki szyb z nierdzewki
Elementy wyposażenie dodatkowego:
– dwutonowy sygnał dźwiękowy
– 4 pasy bezpieczeństwa ze zwijaczami
– 4 zagłówki
– 2 roletki tylnej szyby
– oryginalny radioodtwarzacz

Citroen sprowadzony został z Francji, gdzie zarejestrowany był na jednego, wiekowego użytkownika.

Jest to przedstawiciel najciekawszej stylistycznie pierwszej serii, z pierwszym stosowanym wzorem tapicerki i tzw. wąskimi błotnikami.
Wersja Athena – wyposażona dodatkowo w elektryczne sterowanie przednich szyb i 5-biegową skrzynię.
Wyposażona jest już w nowoczesny, montowany od 1979 roku w pełni aluminiowy silnik Douvrin (używany również w Renault, do modeli Espace i Safrane włącznie).
Silnik jest zaskakująco ekonomiczny – na trasie spalanie potrafi zejść do 7 l/100 km.

Po zakupie Athena otrzymała kompleksowy serwis, będący koniecznością po około 10-letnim postoju.
Serwis trwał blisko dwa miesiące i wykonany został w renomowanym warsztacie pana Tadeusza Vorbrodta na warszawskiej Pradze.
Przy okazji usłyszeliśmy od specjalisty, który ma z tymi samochodami ciągłą styczność od ponad 30 lat, że zachowany w takim stanie egzemplarz miał okazję serwisować tylko raz – tylko wtedy był to samochód nowy.
Prace wykonane były bez oszczędności, zrobiliśmy wszystko co możliwe, by samochód mógł bezproblemowo służyć przez lata.

Samochód był serwisowany z sercem i precyzją oraz szczególnie wymaganym w tym przypadku doświadczeniem, a na prace złożyły się:
– nowe kule w przednim zawieszeniu (szare, z nylonową membraną, o trwałości wyższej od fabrycznych),
– zregenerowane tylne kule,
– kompleksowo zregenerowane przednie zawieszenie – nowe sworznie, silentblocki, fluidblocki na dolnych wahaczach,
– regeneracja korektorów wysokości,
– wymiana LHM i czyszczenie filtrów,
– nowe przewody hamulcowe,
– wymiana osłon układu kierowniczego,
– wymiana drążka kierowniczego,
– uszczelnienie miski olejowej,
– nowy pasek rozrządu,
– regulacja zaworów,
– nowa kopułka, palec, świece, kable,
– nowy olej w silniku i skrzyni, filtry,
– ustawienie zbieżności

Dodatkowe prace spowodowane zostały uszkodzeniem podwozia podczas rozładunku.

Uszkodzony został bak oraz prawa podłużnica (element usztywniający nadwozie biegnący pod karoserią, łączący przedni i tylny wózek).
Podłużnicę udało się wyszukać fabrycznie nową (jedynie taką warto było zamontować przy nieskazitelnym stanie blacharskim samochodu).
Stara podłużnica została roznitowana, nową założono zgodnie z technologią naprawy firmy Citroen.
Wgnieciony bak nie stracił szczelności, ale i tak wylądował na złomie.
Zainstalowaliśmy bak zakupiony w bardzo dobrym stanie, lecz dodatkowo poddany renowacji z użyciem technologii francuskiej firmy Restom.
Polega ona na oczyszczeniu (odtłuszczeniu i odrdzewieniu) wnętrza baku i wypełnieniu go specjalną żywicą.
Naprawiony został także układ wydechowy.

Całkowity koszt pierwszego serwisu zamknął się w kwocie 20500 złotych.

Dodatkowo po pierwszej trasie zdecydowaliśmy się założyć nowe opony – 5 sztuk.

Wnętrze jest doskonale zachowane.
Materiały tapicerskie są idealne.
Wszystkie elementy wyposażenia są sprawne, kompletne, nie połamane.
W wielu miejscach odnajdziemy wciąż fabryczne naklejki.

Citroen nie ma najmniejszego śladu korozji – ani na nadwoziu, ani na podwoziu.
Profile zostały zabezpieczone woskami.
Na większości karoserii znajduje się oryginalna, fabryczna powłoka lakiernicza.
Cała galanteria ze stali nierdzewnej kompletna i zachowana w świetnym stanie.

Opłacony, przygotowany do rejestracji w Polsce (wykonane wszystkie tłumaczenia dokumentów).
Został wykonany pierwszy przegląd.
Aktualne ubezpieczenie OC.

Sprzedaż na podstawie faktury VAT-marża.

Samochód jest własnością i dumą prowadzącego stronę gieldaklasykow.pl.

Zdjęcia: Adam Mikuła / Auto Świat Classic