Renault Fuego było totalnie futurystycznym autem, które pojawiło się w sprzedaży na początku lat 80. Cała masa designerskich smaczków sprawia, że jest absolutną ikoną dla miłośników francuskich klasyków. Zaprojektowany w kształcie klina, wyposażony w niepowtarzalne felgi, kierunkowskazy, czarny pas przebiegający przez całe auto czy nawet tylną półkę z materiałem obrendowanym w znaczki Fuego, był dziełem znanego z niebanalnych projektów dla Citroena – Roberta Oprona. Tutaj egzemplarz Renault Fuego GTX w wersji przedliftowej z 1983 roku. Wyposażony w 2 litrowy silnik generujący 110 KM był najmocniejszą dostępną wówczas wersją. Rok później przeprowadzono lifting i pojawiła się odmiana Turbo, która stanęła na czele linii modelowej Fuego.
Renault Fuego GTX
Rocznik: 1983
Przebieg: 101000 km
Pojemność: 1995 cm³
Rodzaj paliwa: benzyna
Skrzynia biegów: manualna
Moc: 110 KM
Marzyliście o takim czy nigdy nie słyszeliście? Podoba się Wam ta linia? Podobają się Wam te detale?
Sprzedawany egzemplarz jest jednym z najlepiej utrzymanych w Europie. Nie dość, że posiada żwawy motor, to w aucie znajduje się sprawna klimatyzacja, wspomaganie układu kierowniczego, elektryczne szyby i wycieraczki reflektorów. Jednym słowem mamy komplet wyposażenia dodatkowego poza skórą. Wszystko jest sprawne, a auto przejechało dotychczas 101.000 km. Sprowadziłem je ze słonecznej Italii, a w Polsce przeszło pełen serwis sprowadzający się do regulacji zaworów, uszczelnienia silnika (wymiana simeringów), wymiany kompletnego rozrządu, wymiany oleju i płynu chłodniczego. Klimatyzacja została odbudowana i przerobiona na nowy czynnik jeszcze we Włoszech. Fuego jest pachnące, przeszło detailing, zachwyca. Jest zarejestrowane w Polsce na białe tablice.